Regenerujemy skórę po urlopie (w domu), czyli wieczorny rytuał pielęgnacyjny

10
2276
Maseczka z miodu
Do pielęgnacji domowej stosujemy często produkty, które łatwo znaleźć w spiżarni | fot.: Fotolia

Każdy zabieg w gabinecie kosmetycznym, czy medycyny estetycznej, powinien być wsparty o odpowiednią pielęgnację domową. Preparaty stosowane w pielęgnacji domowej dostarczają substancji aktywnych, których rolą jest utrwalanie i wydłużanie efektu zabiegu, często także przygotowują do kolejnej wizyty w gabinecie. Intensywna kuracja zabiegowa to ważna część procesu regeneracji skóry po lecie, dopiero jednak połączenie profesjonalnej pielęgnacji gabinetowej i codziennej pielęgnacji domowej, przyniesie nam pożądany i długotrwały efekt.

Złuszczanie – peeling twarzy

Pierwszym etapem pielęgnacji po lecie jest złuszczanie zrogowaciałego naskórka peelingiem. Tym, którzy wykonali już podobny zabieg w gabinecie, zaleca się tydzień odstępu przed peelingiem domowym. Ci, którzy jeszcze nie odbyli wizyty u kosmetyczki, czy kosmetologa, powinni wykonać peeling jak najszybciej po powrocie z urlopu.
Do skóry normalnej i tłustej odpowiedni będzie klasyczny peeling. Do skóry sucheji skłonnej do podrażnień – peeling bardzo drobnoziarnisty lub enzymatyczny.
Dopiero skóra oczyszczona z martwego naskórka będzie w stanie przyjąć substancje aktywne zawarte w kremach, maseczkach, czy serum.

Wykonujemy peeling domowy:
Do wykonania najprostszego peelingu domowego można użyć rozdrobnionych migdałów lub orzechów. Mieszamy je z miodem lub z otrębami pszennymi zmieszanymi ze śmietaną. Mieszankę nakładamy na twarz i wykonujemy delikatny masaż kolistymi ruchami,
na koniec zmywamy letnią wodą. Taki dobór składników powoduje, że skóra będzie bardziej gładka, delikatna i lepiej nawilżona.

Złuszczanie – peeling ciała

Zanim zastosujemy odżywczy balsam do ciała, także zaleca się wykonanie peelingu na powierzchni całego ciała. Najwięcej czasu i uwagi należy poświęcić szczególnie szorstkim
i suchym miejscom, takim jak łokcie i kolana.

Wykonujemy peeling domowy:
Do wykonania peelingu ciała najlepiej nadają się zwykłe fusy z kawy, sól gruboziarnista lub cukier. Można do nich dodać balsam lub mleczko do ciała, oliwę z oliwek
i ewentualnie sok z cytryny (jeżeli chcemy uzyskać efekt rozjaśnienia skóry).
Tak przygotowany peeling nanosimy na skórę i kolistymi ruchami wykonujemy masaż. Usunie on martwy naskórek z kolan, łokci i innych trudnych miejsc, a regularnie wykonywany – pozwoli dodatkowo zapobiec wrastaniu włosków po depilacji.

Nawilżanie – kąpiel wodna:

Po dokładnym peelingu całego ciała, można poddać skórę odżywczej kąpieli wodnej.
Aby ją przygotować, należy w litrze tłustego, ciepłego mleka rozpuścić pół szklanki naturalnego miodu, a następnie tę mieszankę dodać do kąpieli.

Odżywianie – na co zwrócić uwagę:

Zwracajmy szczególną uwagę na pewne składniki aktywne zawarte w kosmetykach pielęgnacyjnych, które pomogą nam w osiągnięciu zamierzonego efektu. Najpopularniejsze z nich to oczywiście: kwas hialuronowy, kolagen, peptydy, wyciągi roślinne, masło shea, mocznik, ekstrakty komórek macierzystych, olejki np. arganowy, ze słodkich migdałów. Pomocne będą również domowe maseczki, które o ile są wykonywane regularnie, szybko przywracają odpowiedni poziom nawilżeniaskóry, zregenerują ją i odżywią. Warto skorzystać z dobrodziejstw owoców i warzyw. Idealne będzie choćby awokado, które w połączeniu z jogurtem naturalnym i płatkami owsianymi będzie świetnym kompresem nawilżającym i odświeżającym dla skóry przesuszonej opalaniem.

Nawilżanie – maseczki domowe

  • maska bananowa: rozgniatamy banana i mieszamy z kilkoma łyżkami twarożku lub
    z oliwą z oliwek;
  • maska miodowa: łyżkę miodu mieszamy z łyżką słodkiej śmietanki;
  • maska z siemieniem lnianym: rozgotowane siemię lniane mieszamy z obranymi
    ze skórki, pozbawionymi pestek, rozgniecionymi winogronami.

Rozjaśnianie przebarwień

Przebarwienia to kolejny istotny problem skóry intensywnie eksponowanej na promieniowanie słoneczne. Decydując się na kurację wybielającą w przypadku plam powierzchniowych, musimy uzbroić się w cierpliwość. Pierwsze rezultaty mogą być widoczne dopiero po kilku tygodniach, a czasami nawet po kilku miesiącach.
Jeżeli chodzi o składniki o działaniu wybielającym, na pierwszym miejscu należy wymienić hydrochinon. Jest to jeden z najskuteczniejszych preparatów rozjaśniających, jednakże z powodu swoich działań drażniących jest on coraz częściej zastępowany pochodnymi, które są lepiej tolerowane przez skórę. Alternatywą dla hydrochinonu jest kwas kojowy. Po za swoim działaniem depigmentacyjnym, wykazuje również właściwości antybakteryjne i przeciwrodnikowe, dzięki czemu wykorzystywany jest zarówno w preparatach o działaniu wybielającym jak i nawilżającym i przeciwstarzeniowym.
Innymi składnikami o działaniu rozjaśniającym są również: kwas azelainowy, witamina A i C, arbutyna, ekstrakty z krwawnika, rumianku, grejpfruta, cytryny, rezedy, piwonii białej, pietruszki, zielonej herbaty, kawy, brzozy, tamaryndowca oraz lukrecji.
Poza kosmetykami zawierającymi składniki wybielające i ujednolicające koloryt skóry, podstawą jest używanie na co dzień kremu ochronnego z filtrem przeciwsłonecznym.
W czasie dużego nasłonecznienia – 50 SPF, umiarkowanego – 30 SPF.
Działanie rozjaśniające ma również
maseczka z aspiryny, ze względu na właściwości kwasu acetylosalicylowego (pochodna kwasu salicylowego BHA). Jednak nie należy łączyć aspiryny z wodą, ale z produktami, które dodatkowo nawilżają i wygładzają.
Składniki niezbędne do przygotowania takiej maseczki to aspiryna, jogurt naturalny oraz miód.

Wzmacnianie rozszerzonych naczynek

Kolejnym problemem, który niestety bywa nasilany poprzez promieniowanie UV,
są rozszerzone naczynka. Domowymi sposobami możemy jedynie działać wzmacniająco i uszczelniająco na sieć naczyń krwionośnych, dla usunięcia problemu powinniśmy się zwrócić do specjalisty. W gabinecie kosmetycznym możemy poddać się zabiegowi zamykania naczynek (metodą elektrolizy, termolizy, elektrokoagulacji, czy za pomocą lasera). Okres jesienny jest najkorzystniejszy dla tego typu zabiegów. Rozszerzone naczynka krwionośne tworzące rumień, należy wesprzeć takimi substancjami aktywnymi, jak: escyna, flawonoidy (np. rutyna), związki krzemu, garbniki, witamina C, K, PP, wyciąg z kasztanowca, ruszczyka kolczastego, nostrzyka żółtego, arniki górskiej, czy miłorzębu japońskiego. Najlepszą metodą walki z przebarwieniami i naczynkami nie jest leczenie, lecz profilaktyka, czyli ochrona przed promieniowaniem słonecznym z użyciem kosmetyków z filtrami o wysokim współczynniku pochłaniania.

Stosowanie diety:

Aby zregenerować skórę po urlopie, warto zadziałać na nią także od środka. Skupmy się więc na odpowiedniej diecie. Wypijajmy co najmniej 2 litry wody mineralnej dziennie,
co pozwoli na odpowiednie nawilżenie. Zwróćmy uwagę na to, żeby woda miała odpowiednie stężenie składników mineralnych – od 500 do 1500 mg/l – to woda średniozmineralizowana, dopiero powyżej 1500 mg/l – wysokozmineralizowana.

Ponieważ promieniowanie słoneczne wywołuje powstawanie wolnych rodników, dieta regenerująca po lecie musi zawierać duże ilości antyoksydantów. Zwróćmy więc uwagę na witaminy A, C oraz E. W największych ilościach są one obecne w świeżych warzywach i owocach, takich jak marchew, cytrusy, pomidory, papryka. Do diety warto także  włączyć owoc granatu, indeks antyoksydacyjny tego owocu wynosi ponad 90%!. Jest to jedyny produkt spożywczy o tak wysokim wskaźniku. Po powrocie z urlopu przez pierwsze dni warto stosować dietę śródziemnomorską, bogatą w świeże owoce, warzywa oraz ryby. Lepiej unikać ciężkich, tłustych potraw mięsnych.

Rytuały wykonywane w domu to porcja relaksu, którą warto sobie podarować nie tylko dla poprawy stanu skóry, czy uzupełnienia terapii w gabinecie, ale przede wszystkim dla poznania własnego ciała, wprowadzenia do codziennego planu dnia czasu wyłącznie dla siebie. Jeśli brakuje nam pomysłu na zabiegi w zaciszu domowym, zawsze możemy skonsultować się z zaufanym ksmetologiem, który z pewnością doradzi odpowiednią pielęgnację.

Emilia Rechul