Kwasy dla początkujących: 4 zasady pielęgnacji kwasami

0
1659
kobieta oglądająca twarz w lustrze
Zawsze pamiętaj, by podczas stosowania pielęgnacji kwasami na twarz i jeszcze chwilę po kuracji aplikować na skórę filtry przeciwsłoneczne – minimum SPF 30 | fot.: materiał partnera

Kwasy opanowują rynek produktów pielęgnacyjnych do skóry twarzy; pojawia się coraz więcej specjalistycznych dermokosmetyków, a wraz z nimi – ich zwolenników. Nic dziwnego, jeszcze niedawno ten rodzaj dbania o skórę zarezerwowany był bowiem dla gabinetów kosmetycznych, a dziś bez problemu można znaleźć w drogerii kwasy na twarz do zastosowania w domu. Które wybrać? Jak ich używać? Przedstawiamy 4 podstawowe zasady „kwasowania”!

Pielęgnacja kwasami, zasada #1: poznaj swoją cerę

To absolutna podstawa rozpoczynania pielęgnacji kosmetykami każdego rodzaju. Bez względu na to, czy szukasz maseczki oczyszczającej w płachcie, pokładu kryjącego czy czystego kwasu lub innego produktu z jego zawartością (np. kremu nawilżającego z kwasem hialuronowym), cały proces musisz zacząć od poznania potrzeb swojej skóry.

Skupiaj się nie na jej typie, a na problemie; w ten sposób będzie ci łatwiej dokonać prawidłowej analizy. Prościej jest bowiem stwierdzić, że najbardziej kłopotliwe są nawracające wypryski i nadmiar sebum, niż że skóra jest typu mieszanego. Stań więc przed lustrem i przyjrzyj się sobie tak dokładnie, jak nigdy wcześniej. Zwróć uwagę na stopień rozwarcia porów, głębokość zmarszczek, poziom złuszczania suchego naskórka, tłustość albo suchość cery, liczbę naczynek, wyprysków, przebarwienia; przypomnij sobie, jak reaguje na zmianę temperatury; czy często piecze i staje się czerwona.

Pielęgnacja kwasami, zasada #2: znajdź wymarzoną grupę kwasów

Wiesz już, jaki jest główny problem twojej skóry – nadeszła więc pora na dopasowanie kwasu (lub kwasów!) do jej potrzeb. Na rynku jest ich oczywiście sporo; warto więc zacząć od wybrania grupy idealnej dla ciebie. Pozwoli ci odrzucić dużą liczbę tych kwasów, które na pewno nie będą odpowiednie. To kolejno:

  • AHA (alfa-hydrokwasy) – największa z grup kosmetycznych kwasów na twarz, składają się na nią:
    • kwas glikolowy,
    • kwas szikimowy,
    • kwas migdałowy,
    • kwas mlekowy i
    • kwas jabłkowy.

Zależnie od stężenia, mogą działać złuszczająco na martwy naskórek, oczyszczająco albo nawilżająco. Dedykowane są problemom z trądzikiem, nadmiarem sebum oraz cerze mocno zniszczonej. Stosowane stężenia to zwykle zakres od 5% do 20%; ten pierwszy będzie przede wszystkim nawilżał skórę, a im wyższy, tym bardziej zdecydowane staje się jego działanie. I choć teoretycznie może się więc wydawać, że im większe stężenie, tym lepiej, to w praktyce zdecydowanie tak nie jest! Musi zostać dobrane do potrzeb skóry. Bardzo zniszczona skóra, np. przez palenie papierosów, będzie potrzebowała przede wszystkim nawilżenia; potraktowanie ją silnym złuszczaniem może spowodować podrażnienie.

  • BHA (beta-hydrokwasy) – to wyłącznie kwas salicylowy, jeden z najsilniejszych. Dedykowany jest cerze z nawracającym trądzikiem, skłonnej do przetłuszczania (nadmiernie się błyszczącej), z występującymi stanami zapalnymi. Skutecznie oczyszcza gruczoły łojowe, dzięki czemu zapobiega nawrotom wyprysków. Dodatkowo złuszcza naskórek, redukuje blizny potrądzikowe i przyspiesza gojenie się ran.
  • PHA (poli-hydrokwasy) – najłagodniejsze spośród całej trójki hydrokwasów. To kwas laktobionowy oraz glukonolakton. Jeden i drugi charakteryzuje dobre działanie nawilżające i antyoksydacyjne, dzięki czemu sprawdzają się w przypadku kłopotów z przesuszaniem się skóry, występowaniem trądziku czy pierwszych oznak starzenia. Dodatkową zaletą pielęgnacji tymi kwasami jest poprawa kondycji naczyń krwionośnych, co w połączeniu z łagodnym działaniem sprawia, że nadają się dla osób zmagających się z kłopotem pękających naczynek.

Pielęgnacja kwasami, zasada #3: wybierz stężenie produktu

Jak wspomnieliśmy, wysokie stężenia kwasów mogą kusić; warto jednak podejść do nich z rozwagą. Bez względu na to czy oczekujesz silnego działania złuszczającego lub oczyszczającego, zawsze zaczynaj od najniższego stężenia. Twoja skóra musi się przyzwyczaić do pielęgnacji kwasami; powitać je i polubić. Biorąc na przykład kwasy AHA, na początku warto trzymać się przedziału od 5% do 10%. Stężenia tak wysokie jak np. w AHA 50% marki Biocosmetics zawierającym między innymi 28-32% stężenie kwasu mlekowego, zostaw na ostatni etap powolnego zwiększania „mocy”. Zwiększaj je stopniowo; kiedy skończy się jeden kosmetyk i jego działanie nie było dla ciebie satysfakcjonujące, wybierz kolejny, o nieco większym stężeniu.

Pielęgnacja kwasami, zasada #4: chroń swoją skórę

Zasada ostatnia, ale nie najmniej istotna; wręcz przeciwnie. Zawsze pamiętaj, by podczas stosowania pielęgnacji kwasami na twarz i jeszcze chwilę po kuracji aplikować na skórę filtry przeciwsłoneczne – minimum SPF 30. I to nie tylko latem, ale także zimą, jesienią oraz wiosną. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ skóra pielęgnowana kwasami staje się wrażliwa, a przy intensywnym złuszczaniu – cieńsza. Obie te przyczyny oznaczają wyższą podatność na negatywne czynniki zewnętrzne, takie jak promieniowanie UV, które między innymi przyspiesza starzenie się skóry. W przypadku bardzo wysokiego stężenia kwasów używaj kremu z filtrem nawet miesiąc po „odstawieniu” kosmetyku; przy tych najsłabszych nakładaj filtr na twarz przez około tydzień.

Pielęgnacja kwasami nie jest tak trudna, jak mogłoby się wydawać; wymaga jednak uważności i świadomości potrzeb swojej skóry. Zastanów się dokładnie, czego może potrzebować – i zacznij nawet dziś!

Artykuł sponsorowany