Powroty z urokliwych ciepłych zakątków globu do chłodnej i dość pochmurnej Polski zawsze są trudne. Jak sprawić, aby letnia opalenizna, będąca pamiątką beztroskich wakacji, pozostała z nami na dłużej? Wsparciem w utrzymaniu brązowego kolorytu skóry, nawet przy braku promieni słonecznych, są samoopalacze do twarzy i ciała.
Dziewczyny lubią brąz i słońce o tym wie!
Wbrew pozorom, samoopalacze wcale nie są produktami nowymi. Ich pierwsze wersje pojawiły się w Stanach Zjednoczonych już w latach 60. ubiegłego wieku. Wraz z postępem technologii ulepszeniu uległy palety dostępnych kolorów, które można uzyskać, stosując tego typu produkty. Dziś, zamiast popularnego dawniej mocno pomarańczowego odcienia, za pomocą samoopalaczy do ciała uzyskuje się znacznie bardziej naturalne efekty – od jasnobrązowych tonacji aż po głęboką, ciemną opaleniznę.
Samoopalacz – efekty stosowania
Samoopalacze potrzebują od 45 minut do godziny od momentu wmasowania w skórę, aby zacząć działać. Eksperci za najbardziej skuteczne produkty uważają lotiony zawierające składnik aktywny w postaci dihydroksyacetonu. DHA jest bezbarwnym cukrem, który wchodzi w interakcję z martwymi komórkami znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka, w następstwie czego dochodzi do zmiany barwy skóry. Od chwili pierwszej aplikacji do pełnych efektów musi minąć około 5 dni, choć pierwsze rezultaty widoczne są jeszcze tego samego dnia. Należy pamiętać, że martwe komórki skóry stopniowo zanikają, a wraz z nimi – efekty samoopalacza. Dlatego też produkt trzeba ponownie aplikować co około trzy dni, aby utrzymać wygląd letniej opalenizny.
Na rynku kosmetycznym istnieją również produkty przyspieszające opalanie, dostępne między innymi w drogerii internetowej https://horex.pl/kobieta/pielegnacja/opalanie/samoopalacze.html. Ich skład jest zazwyczaj oparty na aminokwasie tyrozyny, która stymuluje proces wytwarzania melaniny, przyspieszając tym samym opalanie.
Inną popularną formą opalania bez słońca jest bronzer. Tego typu substancja, po nałożeniu na powierzchnię skóry, tworzy opaleniznę, którą można łatwo usunąć za pomocą wody i mydła. Bardziej więc przypomina makijaż niż substancję opalającą, gdyż barwi skórę tylko do momentu jej umycia.
Artykuł sponsorowany